Testowanie kosmetyków na zwierzętach

Piękne, młode i gładkie ciało to marzenie każdej kobiety. Z tego powodu coraz częściej stosujemy kosmetyki nowej generacji i poddajemy się rozmaitym zabiegom kosmetycznym. Producenci aby stworzyć efektywne i nieszkodliwe produkty posuwają się niekiedy do drastycznych metod. Jedną z nich są testy, przeprowadzane na zwierzętach. Czy jest to naprawdę konieczne?
Odpowiedź brzmi : NIE . Przez większość ludzi w społeczeństwie taka procedura jest wręcz nieakceptowalna. Istnieje ogromna ilość firm, która nie angażuje tych małych istot do produkcji kosmetyków. Niestety na rynku występują też takie, które korzystają z tej metody, twierdząc że próby wykonywane na zwierzętach nie przynoszą im bólu i są całkowicie bezpieczne. W poniższym artykule spróbujemy przybliżyć przebieg poszczególnych testów, najczęściej wykonywanych w gabinetach laboratoryjnych.

Test na toksyczność

Do badania toksycznych właściwości substancji wykorzystuje się głównie myszy i szczury. Zabieg polega na wprowadzeniu pewnej dawki preparatu do organizmu zwierzęcia i obserwację skutków ubocznych. Najczęściej stosuje się trzy techniki wprowadzenia mieszanki : za pomocą pokarmu , sondy wewnętrznej bądź zastrzyków wykonywanych dożylnie bądź domięśniowo. Wyniki obserwacji objawów następują po upływie kilku dni . Pojawić się mogą ewentualne skurcze, paraliż, drgawki oraz inne – bardzo niepokojące objawy. W wielu przypadkach następuje również śmierć stworzenia. Nic dziwnego, gdyż w ten sposób dokonuje się później oceny stopnia szkodliwości substancji w systemie nerwowym i w organach.

Test na podrażnienie skóry

Do testu na podrażnienie skóry wykorzystywane są króliki. Specjalnie na to badanie zostają one ostrzyżone i częściowo okaleczone. Określone partie skóry poddaje się działaniu testowanych substancji. Podczas badania króliki są przetrzymywane w specjalnych klatkach, zabezpieczone obrożami lub plastrami które uniemożliwiają im ruch, drapanie czy lizanie ran. Skutkiem ubocznym testów mogą być podrażnienia skórne oraz wszelkiego rodzaju zapalenia.

Test na tolerancję błony śluzowej

W tym badaniu również wykorzystywane są króliki. Test na tolerancję błony śluzowej polega na zakraplaniu i wcieraniu substancji do oka. Mieszanka taka pozostaje w oku w formie skondensowanej przez co najmniej 24 godziny. Prowadzić to może do silnych zapaleń spojówek lub całkowitego uszkodzenia oka.
Wszystkie 3 przykłady testów należą do najbardziej powszechnych ale nie jedynych, które są wykonywane na zwierzętach. Ocenę i sposób prowadzenia badań , nie do końca humanitarny pozostawiamy czytelnikowi.