Endometrioza: fakty i mity

Endometrioza jest wciąż tajemnicza chorobą, choć według statystyk cierpi na nią blisko 15 % całej damskiej populacji. Nadal jednak wielu specjalistów i lekarzy zastanawia się nad właściwą diagnozą. Co ważniejsze, także kobiety nie mają świadomości istniejącego zagrożenia. Dlatego w ostatnich latach pojawiło się wiele faktów, ale i mitów dotyczących tego zachorowania. Warto zatem sprawdzić, które z informacji są fałszywe, aby niepotrzebnie nie popadać w panikę.

MIT: Endometrioza to choroba dojrzałych kobiet

To jeden z najczęściej popełnianych błędów w rozumowaniu młodych kobiet. Endometrioza występuje bowiem u kobiet w okresie rozrodczym i tych, które regularnie miesiączkują. Dlatego tez powyższe zdanie jest nieprawdą, gdyż zapadalność na tę dolegliwość dotyka równie często nastolatki, co dojrzałe panie.

MIT: Kobieta cierpiąca na endometriozę na pewno nie zajdzie w ciążę

Co prawda endometrioza może ograniczać możliwość zajścia w ciąże, zwłaszcza w bardzo zaawansowanym stadium, jednak badania pokazują, iż blisko 70 procent chorych pacjentek utrzymuje swoja płodność na normalnym poziomie, a połowie z nich udaje się zajść w ciąże.

MIT: Ciąża może wyleczyć endometriozę

Takie przekonanie narodziło się w latach pięćdziesiątych, niestety ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Oczywiście kobiety, którym udaje się zajść w ciąże mogą chwilowo utracić symptomy tej dolegliwości, jednak zwykle objawy endometriozy powracają wraz z nastaniem pierwszej miesiączki po porodzie.

MIT: Po menopauzie endometrioza zanika

Przekwitanie może osłabić dolegliwości związane z chorobą, jednak wciąż obecne są przypadki, gdy menopauza nie zmienia nic w zakażonym organizmie.

PRAWDA: Endometrioza może być przyczyną problemów w życiu seksualnym

Niestety jest to prawda, gdyż kobieta chorująca na endometriozę można odczuwać znaczny ból podczas kontaktów seksualnych.

PRAWDA: Endometrioza może przebiegać bezobjawowo

Choć mówi się o wielu objawach endometriozy, zdarza się, że przez bardzo długi czas nie daje ona żadnych oznak o sobie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *