Mogą być długie, krótkie, delikatne lub w ciągłym nieładzie. Nadają twarzy charakteru bądź go ujmują. O czym mowa? Oczywiście o brwiach!
Choć często nie poświęcamy im tyle uwagi, na ile zasługują, stanowią ważny element naszego wizerunku. Za cienkie nadają twarzy sztuczności, podobnie jak zbyt mocno pomalowane. Przesada, która w przypadku zbyt mocno wytuszowanych rzęs nie razi aż tak bardzo, przy brwiach może być poważnym błędem. Łuk brwi powinien być także odpowiednio dopasowany do kształtu naszej twarzy. Oczywiście, zawsze możemy polegać na fachowej pomocy i radach, które uzyskamy w salonach kosmetycznych. A co w przypadku, gdy mamy czas, aby poświęcić go naszym brwiom a akurat nie po drodze nam do kosmetyczki? Wówczas warto pamiętać o kilku prostych zasadach, dzięki którym unikniemy błędów, a nasze brwi dadzą nam powód do zadowolenia, zamiast do rozpaczliwej próby ukrycia ich pod czapką lub chusteczką.
Po pierwsze, zanim zaczniemy regulację, określmy kształt naszej twarzy. Warto mieć także pod ręką ołówek, dzięki któremu określimy długość, jaką powinnyśmy nadać łukom. A jak ją zmierzyć? Otóż, przykładamy ołówek bądź kredkę do płatka nosa i wewnętrznego kącika oka, następnie, wciąż trzymając ołówek przy płatku nosa, staramy się ułożyć go tak, aby przechodził przez sam środek naszej tęczówki- w tym miejscu kształt brwi ma być najwyższy. Na sam koniec przekładamy nasz ołówek w miejsce zewnętrznego kącika oka. To określi nam, jak daleko nasza brew powinna zostać zaakcentowana. Te proste zasady w zupełności wystarczą, aby dodać nam uroku. Połowa pracy za nami, teraz pozostaje nadanie brwiom odpowiedniego kształtu względem budowy twarzy. A zatem, zacznijmy od najbardziej korzystnego typu- owalna. Ta najbardziej proporcjonalna z twarzy, nie potrzebuje dużych udoskonaleń, stwórzmy zatem łuki długie, delikatne, nieco proste, ale lekko opadające na końcach.
Właścicielki twarzy okrągłej powinny jednak nadać kształt „podniesiony” do góry, sprowadzony nieco do trójkąta, to optycznie wydłuży twarz.
Twarz kwadratowa powinna mieć brwi nieco grubsze w wewnętrznym kąciku, przechodzące w coraz cieńsze przy końcu, delikatnie owalne.
Wreszcie ostatnia z twarzy, trójkątna, zazwyczaj drobna w budowie, podobnie jak w przypadku twarzy kwadratowej powinna posiadać brwi najszersze u nasady, stopniowo unoszące się do góry, na końcu nieco mocniej załamane w dół. Pęsety w dłoń!.
Nareszcie, mamy pięknie wymodelowane brwi. Jednak z brwiami, podobnie jak z włosami- możemy je pięknie ułożyć, lecz naturalny kolor nie zawsze nam odpowiada. Co zatem możemy zrobić ?. Jedną z metod jest henna. Możemy ją nabyć w niemal każdej drogerii. Odcień dobieramy do koloru naszych włosów. Panie z blond fryzurą powinny wybrać kolor brązowy, o ton lub dwa ciemniejszy od koloru włosów- twarz będzie bardziej wyrazista. Brąz przeznaczony jest także dla pań o włosach w ciemniejszych odcieniach, wystrzegajmy się natomiast koloru czarnego- jeśli nie mamy azjatyckiego typu urody może nas raczej postarzyć i dodać twarzy sztuczności. Jeśli nie czujemy się na siłach, aby wykonać same hennę, pozostaje nam cały asortyment kredek, tuszy oraz ołówków.
Nawet niezdyscyplinowane brwi da się poskromić. Weźmy szczoteczkę do czesania włosków ( możemy także użyć szczoteczki z tuszu, który już się skończył), spryskać lakierem do włosów i delikatnie uczesać. Wtedy pozostaną na swoim miejscu.
Porady udostępniane na stronie powinny być skonsultowane z lekarzem. Przed zastosowaniem każdego leku, suplementu diety, wyrobu medycznego opisanego na stronie należy zapoznać się z ulotką zawierającą wskazania, przeciwwskazania i możliwe działania niepożądane. Autor strony nie ponosi odpowiedzialności za skutki stosowania którejkolwiek z opisywanych metod.