Leczenie udaru mózgu jest skomplikowanym procesem obejmującym zarówno hospitalizację, jak i rehabilitację w warunkach domowych. Długość leczenia uzależniona jest od siły udaru oraz poziomu wycieńczenia organizmu.
Osoba, która wskutek udaru doznała paraliżu jednej strony ciała, będzie powracała do pełnej sprawności nawet przez kilka lat. Na szczęście współczesna wiedza medyczna jest na tyle rozległa, że znacząco przyspiesza proces rekonwalescencji i umożliwić choremu powrót do przynajmniej częściowej sprawności.
Leczenie szpitalne
Diagnoza udaru opiera się na wykonaniu badania tomograficznego, które potwierdza krwawienie w mózgu. Jeżeli badanie go nie wykazało, chory jest zazwyczaj poddawany leczeniu trombolitycznemu. Polega ono na podawaniu środków farmakologicznych, rozpuszczających zakrzepłą krew tętniczą. Niestety tromboliza ma pewne ograniczenia – leki nie mogą być podawane osobom, u których udar nastąpił ponad trzy godziny przed dokonaniem pełnej diagnozy. Jako że leczenie trombolityczne wykazuje bardzo dużą skuteczność, lekarze mocno postulują, aby reakcja po zaobserwowaniu niepokojących objawów chorobowych była błyskawiczna. Osoby nie kwalifikujące się do trombolizy kierowane są na zabiegi terapeutyczne.
Pacjent po udarze powinien być podłączony do specjalistycznej aparatury, która monitoruje jego stan ogólny, czynność serca i ciśnienie tętnicze. Ciśnienie może osiągać bardzo wysokie wartości, niemniej nie powinno być ono sztucznie zbijane. Jest to bowiem naturalna reakcję organizmu, który próbuje przetransportować duże ilości krwi do niedotlenionych obszarów mózgu. Kiedy stan chorego się ustabilizuje, wykonywane są dalsze badania krwi i stanu glukozy.
Leczenie ogólne
Pacjent po udarze wymaga leczenia ogólnego. Najbardziej sprzyjającą sytuacją jest umieszczenie chorego na oddziale udarowym. Jednak nie w każdym szpitalu się on znajduje. Warto mieć również świadomość, że hospitalizacja może się przedłużyć nawet do kilku miesięcy. Nigdy bowiem nie wiadomo, jak pacjent zareaguje na leczenie i czy nie zapadnie w stan śpiączki. Gdyby taka sytuacja miałą miejsce, pielęgniarki, lekarze i rodzina muszą opiekować się chorym w sposób kompleksowy, włączając w to odżywianie, higienę osobistą i profilaktykę odleżyn i zakażeń.
Udar niedokrwienny mózgu stosunkowo rzadko kończy się śmiercią chorego. Niestety ryzyko ponownego udaru jest bardzo wysokie. Bardzo duża grupa chorych nie powraca również do pełnej sprawności psychoruchowej.