Mało kto zastanawia się, czym właściwie jest nasza skóra. Oprócz widocznej powłoki zewnętrznej, znajdują się w niej różnorodne substancje, odpowiadające za maksymalną ochronę przez czynnikami środowiska zewnętrznego. Niestety w atopowym zapaleniu skóry ta bariera jest poważnie zaburzona, przez co pacjent narażony na tą chorobę dostaje uciążliwych objawów i nieprawidłowych reakcji. Poniżej kilka istotnych informacji na ten temat.
Naskórek: pierwsza linia obrony
Naskórkiem nazywamy pierwszą, cienką warstwę skóry, która znajduje się na zewnątrz. Można go zauważyć podczas intensywnego opalania czy też złuszczania ciała na skutek stosowania peelingu. To jedno z silniejszych zabezpieczeń przed zewnętrznymi czynnikami, aby jednak nasza ochrona była jeszcze mocniejsza, istnieje dodatkowo warstwa lipidowa (tłuszczowa), zapobiegająca utracie wody i bakteriom.
Tak wygląda sytuacja u zdrowego człowieka. W atopowym zapaleniu skóry funkcja naskórka jest mocno zachwiana. Wówczas dochodzi do sytuacji, gdy naskórek się mocno złuszcza, gdyż nie posiada dodatkowej warstwy lipidowej. Efektem jest bardzo słaba ochrona przed światem zewnętrznym.
Niebezpieczna autoagresja
Autoagresją jest zjawisko, w którym wytwarzanie przeciwciał polega na produkcji jednostek identyfikujących własne komórki jako ciało obce. Jest to niebezpieczne, dlatego należy szybko się z nim rozprawić. W przypadku atopowego zapalenia skóry tworzone są komórki odpornościowe niszczące własny naskórek. Dochodzi wówczas do zaawansowanej reakcji zapalnej, w istocie którego ciało pozbawione jest naturalnej ochrony.
Jak zatem ochronić skórę pozbawioną naturalnej ochrony?
Najlepszą i zarazem najbardziej skuteczną terapią, stosowaną w atopowym zapaleniu skóry, jest przyjmowanie określonej grupy leków, kontrolujących występowanie objawów. Kolejną podstawą jest właściwa pielęgnacja zapewniająca naskórkowi odpowiednie nawilżenie.