Na jednym z blogów, który wzbudza wśród osób zainteresowanych ćwiczeniami i treningiem spore zainteresowanie zauważyłem, że sporo osób nie zna suplementu, jakim jest Whey. Chcąc dać im szansę na zapoznanie się z tą odżywką moim czytelnikom pragnę przedstawić Wam ten tekst, w którym wyjaśnię Wam, że ta odżywka, to nie jest żaden zły steryd, ale coś bardzo pożytecznego. Nie będę się tu rozpisywał, nie chcę przecież przygotować książki, chcę tylko przygotować dla Was wprowadzenie z podstawowymi informacjami o Whayu, które znać powinna każda osoba uchodząca za amatorskiego pakiera 😉 Przejdźmy więc do konkretów.
Odżywka, o której mowa to Whey Protein, która została stworzona na bazie białka sewatkowego, które to powszechnie znane jest ze swojej rewelacyjnej przyswajalności w ludzkim organizmie. Whey to uzupełnienie diety przeznaczone dla osób, które wykazują zwiększone zapotrzebnowanie na białko, czyli między innymi dla Ciebie, bo przecież ćwiczysz, trenujesz, męczysz się i robisz to po to, aby osiągnąć jakieś ciekawe efekty.
Rodzaje, szczegóły i dawkowanie Wheya
WPC, czyli Whey Protein Concentrate to odmiana Whaya, która jest w mniejszym stopniu przetworzona, za sprawą czego w jego składzie nie znajduje się wyłącznie czyste białko. 80% jego wartości to proteiny, dodatkowo znajdują się tam śladowe ilości tłuszczu i węglowodanów. Sugerowane dawkowanie Whaya to 2 porcje po 35g dziennie. Większość trenujących zażywa tę odżywkę na śniadanie, a także po treningu. Po spożyciu wheya odczuwać będziesz przez dłuższy czas sytość, a to przez to, że suplement ten jest wolno trawiony.
Stosując tę odżywkę pomimo tego, że ma ona wysoką zawartość protein musisz mieć świadomość, że nie jest ona substytutem dla mięsa czy jajeczek, może ona jednak w atrakcyjny sposób urozmaicić Twoją dietę. Chociażby dlatego, że Whey ma różne smaki, a wykorzystać można go przy przygotowywaniu dla siebie różnego rodzaju smakołyków. Uwierz, że robi tak wiele osób wypiekając na przykład pyszne naleśniki 😉
Pozostałe dwa rodzaje Wheya to Whet Protein Isolate – WPI oraz Whey Protein Hydrolysate – WPH, te odmiany różnią się od siebie szybkością przyswajania w organizmie, a także zawartością białka na porcję.
Ten pierwszy – WPI to Whay w wydaniu niebywale mocno filtrowany. Zawiera on w sobie aż 95% białka na porcję, a w zależności od tego jakiego wybierze się producenta, to można trafić na odżywkę z zerową obecnością węgli i tłuszczu. To rozwiązane jest wskazane szczególnie tym osobom, którym zależy na szybkiej i ostrej redukcji, które to przygotowują się na przykład do zawodów. Ten Whey ma to do siebie, że bardzo szyko się wchłania docierając bezpośrednio do wygłodniałych komórek, które dzięki temu mają świetny potreningowy pokarm. Uwierzcie, że po wysiłku WPI wchłaniany jest w organizm jak w gąbkę.
WPH to Whey z białkiem, które zostało rozłożone na mniejsze części właśnie za sprawą procesu nazywanego hydrolizą. Ten Whey dostarcza naszemu organizmowi białko, które już na starcie jest wstępnie „przetrawione”. To z kolei sprawia, że nasz organizm zwolniony jest z dodatkowych procesów, przez co białko to przyswaja o wiele łatwiej i szybciej. WPH zawiera w swoim składzie bardzo niewielkie ilości węglowodawnów i tłuszczu. Ten rodzaj Wheya może być śmiało podawany zarówno przed, jak i w trakcie treningu, a to dzięki temu, że bardzo szybko sie przyswaja.